Jeden z astronautów pracujących na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wykonał to zdjęcie okolicy gwiazdozbioru Oriona, kierując obiektyw aparatu na wschodnią stronę widnokręgu. W momencie wykonywania zdjęcia stacja przelatywała nad Kijowem, a widok powierzchni Ziemi przesłaniały gęste chmury, przez które gdzieniegdzie przebijały się miejskie światła. Zielonkawa poświata nad widnokręgiem to tak zwany „airglow” – suma energii wyświecanej w wyniku chemiluminescensji, a także w trakcie rekombinacji pierwiastków zjonizowanych za dnia przez słoneczny ultrafiolet. Pojawia się ona począwszy od pięćdziesiątego aż do osiemdziesiątego kilometra, czyli w mezosferze. Obecność tej poświaty jest powodem, dla którego nocne niebo nigdy nie jest całkiem czarne, nawet w głębi Bieszczadów.
Więcej bieżących zdjęć z ISS znajdziecie tu.