Z uwagi na plany budowy nowej części obserwatorium, w której dumnie stanie Michalina, postanowiliśmy sprawdzić co będzie widoczne z wysokości teleskopu. W tym celu wspiąłem się na dach harvardu i na patyku godnym olimpijskiego tyczkarza umieściłem aparat. Złożone w panoramę zdjęcia prezentują się tak:
Natomiast cała „deszczowa” akcja wyglądała tak:
Głowa do góry?
Nie sposób! Chmury.
/S.J.Lec/