Pomimo niewielkiej aktywności, na limbie słonecznym wciąż można dostrzec piękne protuberancje. Jedna z nich rozpadła się dziś rano na moich oczach, zaś kolejną udało się zarejestrować za pomocą teleskopu Maksutowa 180/1800 z filtrem H-alfa 60 mm. Obrazy nagrywano kamerką MEADE III Pro, a opracowano je przy pomocy programów Registax (składanie pojedynczych zdjęć) oraz GIMP (barwienie i opisywanie). Plama o numerze 1801, klasyczna w kształcie, ma rozmiar porównywalny z rozmiarem naszej Ziemi.