Albo inaczej „Góra Tarika” czyli dawny Dżabal-al-Tarik, dzisiejszy Gibraltar. Stąd zaczęła się w roku 711 arabska inwazja na Półwysep Iberyjski, dowodził nią ten właśnie Tarik. Terytorium wróciło do korony hiszpańskiej w roku 1462, zaś w ręce brytyjskie przeszło w wieku osiemnastym. Jak głosi traktat pokojowy „na wieczność”. Legenda mówi, że Brytyjczycy zostaną tam tak długo, jak długo będzie obecna niewielka populacja Magotów Gibraltarskich, stąd dbałość administracji o ich los. W roku 1943 tuż po starcie z miejscowego lotniska zginął w katastrofie polski premier Władysław Sikorski. Ciekawostką jest, że z braku miejsca na wąskim pasku wybrzeża autostrada i pas startowy przecinają się, co rodzi konieczność czasowego zamykania przejazdu w trakcie startów i lądowań.
Cieśnina między Europą i Afryką znaczona była dwiema wyniosłościami, stąd wspomniane słupy. Dla starożytnych Greków był to koniec znanego świata, dlatego Platon ulokował mityczną Atlantydę właśnie za nimi. Na marokańskim brzegu charakterystycznym, wężykowatym kształtem wyróżnia się półwysep, z którego przerzucano do Hiszpanii wojska arabskie w trakcie średniowiecznej konkwisty. Dziś to hiszpańska eksklawa Ceuta – taki chichot historii.
Połączenie między Morzem Śródziemny i Atlantykiem wielokrotnie w przeszłości było blokowane przez ruchy kontynentów. Definitywne otwarcie nastąpiło pięć i pół miliona lat temu w wyniku gigantycznej powodzi, dzięki czemu pustawa poprzednio niecka wypełniła się wodą tworząc morze wewnętrzne. Ale ponieważ kontynenty Afryki i Europy zbliżają się ku sobie w tempie kilku centymetrów rocznie, nieuchronnym wydaje się kolejne zablokowanie Cieśniny Gibraltarskiej.
Zdjęcie zostało wykonane przez astronautów pracujących na pokładzie ISS.