Elon Musk ugiął się pod krytyką płynącą z kręgu zawodowych astronomów i wycofał się z programu Starlink. Krytyka dotyczyła utrudnień w obserwacjach odległych obiektów, wywoływanych przez setki jasnych satelitów Starlink przeczesujących niebo i rysujących kreski na zdjęciach astronomicznych. Poczynając od dzisiejszej nocy satelity posiadające zdolności manewrowe zawracają całymi gromadami w stronę Ziemi. Ponieważ groziło im zniszczenie wskutek tarcia o atmosferę, konkurent Muska Richard Branson wysłał swój stratosferyczny samolot Space Ship celem ich wyłapywania i łagodnego dostarczania z powrotem na powierzchnię Ziemi. Satelity te będą mogły być użyte w przyszłości, kiedy tylko wynalezione zostaną powłoki pochłaniające dokładnie 100 % padającego promieniowania.