Ja rozumiem.. superpełnia, krwawy superksiężyc, przewspaniały widok zapierający dech w piersiach, następne takie zjawisko dopiero za kilkanaście lat. Wszystko ładnie, pięknie, ale tego „artystę” to chyba trochę poniosło…
Czy tylko ja odniosłam takie wrażenie? 😀 😀
Tylko troszkę 😀