Mimo sporego mrozu w ciepłych nastrojach udaliśmy się pod kopułę, by w ostatniej chwili przed niskim zejściem nad horyzont złapać Wenus. Do obserwacji użyliśmy zmrożonego teleskopu Meniscas 180/1800. Akcesoriami pomocniczymi były dwie podwójne soczewki Barlow oraz webkamerka Philips TouCam.