Planeta Wenus, ten bardzo jasno świecący nad zachodnim widnokręgiem punkt, towarzyszył nam od grudnia zeszłego roku, poruszając się przeciwnie do widomego ruchu sfery niebieskiej. 3 kwietnia uczestniczyła w pięknym spektaklu, przesuwając się w pobliżu gromady otwartej Plejady. A dziś wieczorem, 12 maja, planeta zatrzymała się względem gwiazd, zaś od jutra rozpocznie ruch w prawo dla obserwatora na półkuli północnej. W ten sposób jej odległość kątowa od Słońca, które podąża jej naprzeciw, będzie bardzo szybko malała. Ale za to posiadacze nawet niewielkich teleskopów będą mogli spostrzec, jak rogalik staje się coraz większy, ale i cieńszy. Wreszcie za około dwa tygodnie będzie już trudno dostrzegalna z racji bliskości kątowej Słońca na niebie.