Skoro czasem jestem zmuszona wstawać o nieludzkiej porze, to staram się znajdować przyjemne strony owego zagadnienia. No i los dał mi okazję zaobserwować efektowne wejście pewnej damy, która powszechnie znana jest z tego, że co prawda nosi się bardzo kolorowo, ale z niezwykłym smakiem. I nie przeszkadza jej pejzaż industrialny…
Wygląda na to, że Grupa Halo zupełnie serio zabiera się do występów w terenie. Wróżę sobie zatem kolejną serię całkiem ładnych fotografii. To może małe Conieco na dobry początek?