Bez filtra, bez kamerki to ja mogę sobie sfotografować jedynie coś tam, coś tam, a najlepiej – skutek refrakcji. Przy tym jeśli rzecz się dzieje w niedzielę o bladym świcie, bez trudu zauważam, że modna ostatnimi czasy „lekko nadświetlna” to dla ptaszysk przysłowiowa bułka z masłem…
One Reply to “Z motyką na Słońce – dedykowane pracusiom”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
groza…prawie, jak u Hitchcock’a… ale cudne te zdjątka cykasz!