Aby umilić sobie kąpiele zapaliliśmy świeczki. Stworzyły one magiczną atmosferę, dzięki której kąpiel przebiegała w niebiańskiej przyjemności.
Ku pamięci tych, których nie ma wśród nas na obozie obserwacyjnym w Stryszawie. Odprawiliśmy małą ceremonie wokół teleskopu pozbawionego operatora.
Nie ma to jak fotografowanie kibla 😀 Ale w sumie… nie wiem co mnie dziwi. W MOA zawsze.. ZAWSZE(!) byli bardzo specyficzni ludzie. Ale chyba i tak nikt już nie pobije dudusiowych pomysłów