W czwartek 19 lutego, około godziny 10 wyruszyliśmy z przewodnikiem ze schroniska w którym się zatrzymaliśmy, w kierunku zagrody żubrów w Mucznem wzdłuż starego torowiska przez kręte, górskie drogi otoczone malowniczym krajobrazem ośnieżonych iglaków. Na szczęście, dopisała nam pogoda, zaś po dotarciu na miejsce czekało na nas dziewięć żubrów, zarówno stare byki i krowy, jak i młode cielęta. Powstała znakomita okazja do zrobienia zdjęć ze zwierzętami, które podchodziły do ogrodzenia bardzo blisko ludzi, nawet na odległość wyciągniętej ręki.
Następnie, wkroczyliśmy do Bieszczadzkiego Parku Narodowego, gdzie zatrzymaliśmy się w pobliżu Torfowiska Wysokiego w Tarnawie Wyżnej. Po stronie zachodniej można było bez problemów zobaczyć jedne z najwyższych szczytów polskich Bieszczad z bajecznie ośnieżonymi połoninami, zaś na wschodzie, tuż za wąskim jeszcze Sanem rozpościerały się wzgórza, które położone były już jednak po stronie ukraińskiej i niełatwo było dostrzec tam jakiekolwiek domostwa.
W drodze powrotnej mieliśmy okazję zobaczyć niekorzystne skutki działalności bobrów, tworzących tamy na strumieniach, przez które obumierają brodzące w wodzie iglaki.
Pozwólcie przedstawić sobie:
Pan żubr we własnej osobie.
No, pokaż się, żubrze. Zróbże
Minę uprzejmą, żubrze.
/Jan Brzechwa/