Ale to było spotkanie

Marta z Piotrem zaprosili przyjaciół na przyjęcie z okazji ich niedawnego ślubu, i co się okazało? Godziny płynęły jak sekundy, a rzeczy  minione i chwile obecne zamieniały się miejscami dając niesamowite wrażenie zniknięcia upływu czasu. Przysmaki były, a jakże, przecież aprowizacja jest matką sukcesu (Napoleon Bonaparte), ale wielkim zwycięzcą okazała się nasza wieloletnia zażyłość i pragnienie jej kontynuacji. Pozdrawiamy resztę „stada” z nadzieją na kolejne takie okazje. Dziękujemy Dyrektorowi MOA za udostępnienie sali, której wystrój kształtował naszą estetykę.

fot

Dodaj komentarz