Wędrując po rozległych przestrzeniach informacji napotkałem na ciekawą ekranizację z 2011. Troszkę komiczna, troszkę dramatyczna i troszeczkę romantyczna.
Zawsze zastanawiało mnie czy tylko w Polsce tak drastycznie w licznych przypadkach zamienia się oryginalne tytuły na „oryginalnie polskie”.
Kto to robi i dlaczego?
Tytuł oryginalny: „Baikonur”
Tytuł polski: „Miłość z księżyca”
Film do pobrania TUTAJ cz.1 oraz cz.2. PLIKI proszę rozpakować jako jeden (program 7Zip).
Te „oryginalnie polskie” nazwy to wyraz lekceważenia dla cudzej twórczości i traktowanie polskiego widza jak przygłupa. Klasycznym przykładem jest przetłumaczenie „Dirty Dancing” (co oznacza przecież wyuzdany taniec) na „Wirujący Seks”.
Lekceważenie 🙂 i zapewne posiadamy rządową instytucję ds. tłumaczeń haha
„Save the Last Dance” = „W rytmie hip-hopu”
Poprzestanę na tym haha 🙂