W sobotę, 17 maja na dolnym tarasie grupa edukatorów w ramach Pikniku KMO przygotowywała dwie misje stratosferyczne, walcząc z niesprzyjającą pogodą. W tym samym czasie na tarasie obserwacyjnym urządziliśmy stanowisko do napełniania baloników helowych. Każdy z nich otrzymywał przywieszkę z prośbą dla znalazcy, aby ten dał znać smsem o miejscu znalezienia ładunku. Dzieci pod kierunkiem naszej uczennicy Amelii radośnie przygotowywały swoje misje balonowe, napełniając powłoki helem z butli i przywiązując tasiemką wodoodporny woreczek ze wspomnianym komunikatem, stanowiący symboliczny ładunek użyteczny. Po podejściu do brzegu tarasu baloniki po jednym, po dwa, a nawet w tandemach były wypuszczane i dziarsko unosiły się w górę. Ich lot od czasu do czasu zakłócał silny powiew wiatru, wskutek czego jeden z nich nawet wylądował na nieodległym parkingu. Za to ponad 70 pożeglowało w siną dal, śledzone przez publiczność na tle ciemnych, deszczowych chmur.
I oto w poniedziałek otrzymaliśmy pierwszą wiadomość od znalazcy, który znajdował się w miejscowości Szówsko koło Jarosławia. Po zmierzeniu odległości przy pomocy mapy Google okazało się, że nasz balonik przebył w linii prostej dystans ponad 178 kilometrów – nieźle jak na zabawę. Znalazcy dziękujemy za wiadomość i czekamy na kolejne sygnały.
Nasze poprzednie zasięgi wynosiły odpowiednio 56 kilometrów, ponad 100 oraz 202 kilometry. Zatem rekord odległości tym razem nie został pobity, ale nadal będziemy próbować. Kolejna okazja nadarzy się zapewne w sobotę, 31 maja – tuż przed Dniem Dziecka – proszę śledzić komunikaty na naszej stronie internetowej.
Doszła kolejna wiadomość – znaleziono resztki balonika wraz z naszą prośbą i dostaliśmy odpowiedź, że ładunek doleciał do miejscowości Łęki Górne w powiecie dębickim. Przemierzył on odległość niemal 70 kilometrów, to i tak nieźle jak na niewielkiego podróżnika walczącego z deszczem i zmiennymi wichrami.