14 kwietnia 2020 roku Kraków postanowił wyłączać oświetlanie uliczne od północy do 4 nad ranem. W ślad za nim poszły inne miasta. Po raz pierwszy od dziesięcioleci poziom zanieczyszczenia światłem spadł na tyle, że umożliwił obserwacje astronomiczne. W te 4 godziny sam Kraków jednej nocy oszczędzał po 20 tys. zł. To bezprecedensowe wydarzenie nie trwało długo, bowiem tylko 1,5 miesiąca, ale niektóre miasta, jak Wieliczka utrzymała gaszenie lamp przez aż 4,5 miesiąca.