Niemożliwa podróż!

Rozpoczęła się startem rakiety 27 września 2007 roku, ale  ta koncepcja bezpośredniego badania wielkich planetoid narodziła się w roku 2004. W efekcie zbudowano sondę DAWN (świt, poranek), która ma dwa zadania. Po pierwsze, powinna zbliżyć się na tyle do planetoidy Vesta, aby po użyciu silników korekcyjnych zostać jej sztucznym satelitą – ten etap właśnie się dokonał!!! – a po drugie, za kilka lat ma powtórzyć manewr zbliżenia w stosunku do planetoidy Ceres. Sonda napędzana jest silnikami jonowymi, a w roku 2009 wykorzystała efekt „procy grawitacyjnej” ze strony Marsa. Same planetoidy pasa głównego to niewielkie skaliste ciała krążące wokół Słońca, których orbity mieszczą się pomiędzy orbitami Marsa i Jowisza. Pięć lat temu zupełnie niepotrzebnie największą z nich, właśnie Ceres, zaliczono wraz z Plutonem i kilkoma obiektami transneptunowymi do nowoutworzonej kategorii planet karłowatych, która to kategoria nadal jest otwarta. Planetoidę 4 Vesta odkrył H. Olbers (ten od paradoksu Olbersa) w roku 1807, a nazwa pochodzi od imienia rzymskiej bogini ogniska domowego, odpowiednika greckiej Hestii. Z powodu znacznego albedo planetoida ta bywa widoczna okiem nieuzbrojonym, najbliższy sprzyjający sezon już się zaczyna, będziemy na nią polowali w trakcie obozu „PERSEIDY 2011”. Na razie dzisiejszej nocy dwa zdjęcia w odstępie jednej godziny wykonała teleskopem Slooh nasza respondentka Danalemma. Ich negatywy złożyłem, dopasowując położenia nieruchomych gwiazd, zatem ślad bardzo jasnej planetoidy jest wyraźnie podwójny.

Dodaj komentarz