(O)Błędne Skały zimową porą

Jesienna Szkoła Dydaktyki Fizyki, tradycyjnie organizowana w weekend najbliższy dacie 11 listopada, oprócz wykładów, prezentacji i doświadczeń obejmowała zawsze wycieczkę w góry. Atrakcji turystycznych w okolicy Kudowy-Zdroju nie brakuje, ale ponieważ od dawna nosiłem się z zamiarem odwiedzenia Błędnych Skał, więc namówiłem Małgorzatę na wspólne zwiedzania. Już po dojechaniu do dolnego parkingu okazało się, że dalsza część drogi jest zamknięta z powodu pory zimowej, zatem pomaszerowaliśmy w górę, zachwycając się coraz bardziej urokiem okolicy coraz to bardziej ośnieżonej.

f1

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na bezlistnych gałązkach gdzieniegdzie widniały lodowe igiełki zgrupowane w płaskie struktury przypominające chorągwie na wietrze. I właśnie zapewne tak powstały – to wiatr porządkował igiełki narastające w trakcie opadu marznącej mżawki.

f2

 

 

 

 

 

 

 

Tuż przy drodze, stopniowo zamarzając, ciurkały strumyczki.

f3

 

 

 

 

 

 

 

 

Wejścia do rezerwatu strzegą ogromne głazy z piaskowca.

f4

 

 

 

 

 

 

Samo wejście na szlak okazało się trudne z powodu znacznego oblodzenia.

f5

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ale na punkcie widokowym czekała nagroda w postaci rozległej panoramy, obejmującej między innymi masyw Szczelińca Wielkiego.

f6

 

 

 

 

 

 

Zaraz za punktem widokowym zanurzyliśmy się w czeluść pokręconych ścieżek, poprowadzonych w naturalnych skalnych spękaniach i szczelinach.

f7

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Niektóre przejścia były naprawdę wąskie.

f8

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A kilka z nich do tego niskie.

f9

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Sporo głazów jest „podpierana” patyczkami i gałązkami, co według legendy ma im zapewnić stabilność.

f10

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Fantazyjne struktury, ta akurat przypomina Kurzą Stopkę, powstały wskutek erozji skał osadowych.

f11

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Przeszło godzinna wędrówka w labiryncie skalnym zaprowadziła nas w pobliże polsko-czeskiej granicy. Są tam jeszcze słupki pamiętające czasy przedwojenne, tak jak ten, noszący po jednej stronie wyraźny ślad litery D, zaś po przeciwnej nieco rozmyty symbol Czechosłowacji – splecione litery CS.

f12

 

 

 

 

 

 

 

f13

 

 

 

 

 

 

 

Nie omieszkałem postawić stopę na czeskiej ziemi.

f14

 

 

 

 

 

 

Wreszcie koniec szlaku – pakujemy sprzęt i wracamy w doliny.

f15

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A w dolinach ani śladu zimy – tu akurat widok na czeskie miasteczko Machov.

f16

Dodaj komentarz