Podniebne napisy

W jedną z zachmurzonych i jasnych od Księżyca nocy, gdy żadne astrofoto nie miało sensu, postanowiliśmy z Michałem wykonać kilka nietypowych zdjęć. Aparat na statywie (który obsługiwał Michał), celując w zenit, rejestrował świetlne ślady, jakie zostawiał na niebie dron (którym sterowałem ja). Ekspozycje mają niecałe 60s i ISO400. W tym czasie dron, z prędkością 20 km/h, poruszał się po zapisanej wcześniej trasie, zaskakująco zwrotnie pokonując ostre zakręty. Nierówności liter wynikają bardziej z niedokładności zaznaczenia punktów, niż precyzji ruchu, która była rewelacyjna. Wcześniejsze próby, jakie poczyniłem na obozie w Zawoi wypadły znacznie gorzej, bo dron był wówczas sterowany ręcznie i trudno było wyczuć nagłe zwroty (sterowanie nim przypomina jazdę na lodzie).

Nasz sztandarowy napis:

DSC_0827s

 

 

 

 

 

 

I coś dla Krzyśka, miłośnika komunikacji miejskiej:

DSC_0828s

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz