We środę odwiedziliśmy prawdziwe żubry w zagrodzie w Mucznem, a także obejrzeliśmy wypchane zwierzęta w Centrum Promocji Leśnictwa, w obu miejscach oprowadzał nas leśnik, Pan Grzegorz. Po drodze obejrzeliśmy także stację wypalania węgla drzewnego z modelem mielerza i prawdziwą retortą. Warto pamiętać o tym, że to polscy osadnicy nauczyli kolonistów w Ameryce tej właśnie sztuki, bez której nie odbyłby się na przykład podbój Dzikiego Zachodu. Przecież do smarowania drewnianych osi wozów potrzebny był dziegieć, a ten pozyskiwano w trakcie wypalania węgla drzewnego. A po obiedzie bawiliśmy się na śniegu, górka co prawda niewielka, ale uciechy było co niemiara. Sąsiadująca z nią polana dała możliwość pobiegania na nartach, tory wydeptaliśmy sami. Zaś po kolacji Pan Robert Bury z Krosna przedstawił nam dzieje Parku Gwiezdnego Nieba „Bieszczady” oraz poprowadził zajęcia fotograficzne „Malowanie światłem”.