Jak już pisałem przed siedmiu laty, w północno-wschodniej części Oceanu Indyjskiego leży wyspa o takiej właśnie nazwie. Pomimo zapowiedzi, do tej pory nie uruchomiono na wyspie centrum lotów kosmicznych, za to dynamicznie rozwija się tam turystyka.
Wyspa Bożego Narodzenia na Oceanie Indyjskim – zdjęcie z projektu EarthKAM
Ta sama wyspa na zdjęciu z satelity Copernicus-Sentinel 2
W grudniu temperatura powietrza i wody w oceanie wynosi tam 28 stopni – czujecie zazdrość?
Druga z omawianych wysp należy do państwa Kiribati. Jej nazwa oficjalna – Kiritimati – w języku tubylców brzmi jak Kirismas. Jest to największy atol na świecie, do tego leżący tuż przy linii zmiany daty. Tutejsi mieszkańcy, w liczbie niecałych ośmiu tysięcy, pierwsi witają każdorazowo Nowy Rok. Wśród nich jest około 240 osób zamieszkujących osadę o nazwie Poland.
Atol Kiritimati na zdjęciu z projektu EarthKAM
Atol Kiritimati na zdjęciu z satelity Copernicus-Sentinel 2
O tej porze roku temperatura powietrza potrafi tam dochodzić do 31 stopni, a woda w niemal zamkniętej już lagunie prawie się gotuje. Fotoreportaż Wojciecha Dąbrowskiego z wizyty na wyspie znajdziecie na portalu kontynenty.net.
Wreszcie trzecia z wysp Bożego Narodzenia to właściwie wysepka w kanadyjskiej prowincji Nowa Szkocja. To już mówi wszystko o klimacie – teraz jest tam pora zimowa z temperaturami rzędu minus dziesięć stopni – doczekamy się takiej w następnym roku?
Wysepka Bożego Narodzenia na zdjęciu z projektu EarthKAM
Fot6 – Wysepka Bożego Narodzenia na zdjęciu z satelity Copernicus-Sentinel 2.