Wieczorne uciechy pod ciemnym niebem

Nad zmęczoną długim, majowym dniem Ziemią stopniowo zapadała cisza. Zachodzący Księżyc kokietował przypadkowych widzów światłem popielatym, Wenus silnym blaskiem przypominała o swoim istnieniu, a tylko Mars skromnie się czerwienił na skraju gwiazdozbioru Bliźniąt.

I nagle w tym sielankowym otoczeniu pojawił się gość z innego świata. Ze świata zimnej technologii, świata długoletniego planowania i i świata dzielnych ludzi, których nazywamy astronautami. Przez zmroczone już niebo majestatycznie przedefilowała Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Widok ten zawsze przywołuje wspomnienie pionierów – Gagarina, Titowa, Glenna, Tierieszkowej, Sawickiej no i oczywiście Sally Ride, której zawdzięczamy projekt EarthKAM.

Dodaj komentarz