Niepołomicką konferencję zakończyła wycieczka do Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie. Gromadzi ono zegary wszelkich typów, ale przede wszystkim te słoneczne. Są tam też świetnie zachowane wnętrza mieszczańskie sprzed ponad osiemdziesięciu lat, zobaczyć można wyposażenie dawnych aptek a także niegdyś używane sprzęty i naczynia kuchenne, zaś ogromne zbiory biblioteczne, częściowo już zinwentaryzowane, zawierają również inkunabuły. Wszystkich eksponatów nie sposób opisać, zwrócę zatem uwagę na trzy z nich. Pierwszy to wiszący pod sufitem zegar mechanicznym z tarczą u dołu, służący karciarzom, którzy nie mogli zbytnio rozglądać się na boki. Drugi zabytkowy zegar to już ten słoneczny, który oznajmiał nadejście prawdziwego południa słonecznego wystrzałem z armatki. Kolejny zegar słoneczny, już współczesnej konstrukcji, w kształcie kolumny, jest ustawiony oczywiście na wolnym powietrzu w muzealnym ogrodzie, którego część zajmują kaskady wodne przywołujące wspomnienie Alhambry.