Wycieczka na 4 fajerki

Sobotę 27 maja spożytkowaliśmy na wyjazd do Śląskiego Parku Nauki. Dzięki perfekcyjnej organizacji, dobrej pogodzie oraz zainteresowaniu uczniów czas ten został wykorzystany najlepiej, jak tylko się da. Już w trakcie podróży autokarowej kierowniczka wycieczki, Pani Monika ogłosiła dwa konkursy z nagrodami – na najlepsze zdjęcie wykonane telefonem komórkowym oraz na rymowankę związaną z tematem wycieczki. Po niespiesznym spacerze przez zachodnią część Parku Śląskiego, w trakcie którego niemal wszyscy uczniowie zawzięcie wyszukiwali i utrwalali kadr za kadrem, dotarliśmy do kompleksu Planetarium.

Pierwsze, ale nie ostatnie zdjęcie zbiorowe

Kolejny przystanek koło pary tancerzy

W sali z projektorem zobaczyliśmy pokaz „Kometa nad Szwajcarską Doliną”, a następnie w dziesięcioosobowych grupach zwiedzaliśmy interaktywną ekspozycję „Geofizyka”. Natłoku wrażeń słowa nie oddadzą, niechaj więc przemówią fotografie.

Po seansie

Ten polos poziomego zegara słonecznego pamięta jeszcze lata pięćdziesiąte ubiegłego wieku

Zapowiadamy pogodę z greenboxa

Ziemia w tle

Ależ gorąco w jej wnętrzu

A na powierzchni zdarzają się błyskawice, tę akurat zawdzięczamy cewce Tesli

W czasie przerwy grupkami posilaliśmy się w bistro, po czym wyruszyliśmy na poszukiwanie południka numer 19. A było to tak, że przed ośmiu laty oznaczono przebieg tego południka w części północnej Parku, na drodze prowadzącej do Planetarium. Żeby jednak nie narażać całej grupy na daremne poszukiwania, nasi zwiadowcy udali się w ten rejon i stwierdzili, że droga ta jest w remoncie (czytaj – zamieniła się w rozryty plac pełen maszyn). Należało zatem poszukać innego miejsca i takie przy pomocy mapy zostało wyznaczone, po czym cała grupa z komórkami w rękach powędrowała w kierunku ogrodu zoologicznego. Tam właśnie na ścieżce graniczącej z jego ogrodzeniem nasz GPS wskazał wartość 19o00`00”.

Południk dziewiętnasty jak żywy

A oto dowód

Warto dodać, że aparaty fotograficzne pracowały także w trakcie tej wędrówki, co przełożyło się później na wyniki konkursu fotograficznego. Zaraz po odjeździe autobusu komisja konkursowa zabrała się do oceniania przedstawianych jej zdjęć, a w rezultacie wyróżniono następujące prace:

Zdjęcie autorstwa Doroty

Zdjęcie autorstwa Oli

Prawdopodobnie to nie wszystkie wyniki, uzupełnimy zdjęcia jeśli autorzy wyróżnieni nam je doślą.

Niejako poza konkursem warto docenić „pocztówkowe” zdjęcie Planetarium wykonane przez Witka.

Profesjonalne ujęcie odnowionego budynku Planetarium

No i jeszcze został konkurs na rymowanki – te cztery utwory zyskały sobie uznanie jurorów.

Lena:
Od Niepołomic do Chorzowa

Tu zaczyna się przygoda

Wszyscy są tu szczęśliwi

Zmęczeni, ale jednak żywi

Dorota:

Planetarium w Chorzowie

Lirę Lutnią zowie

Co Pan Tymon na to powie?

Ola:

Przy planetarium chorzowskim Kopernik
niebo tęsknym wzrokiem mierzy
i z utęsknieniem wypatruje niepołomickiej młodzieży

Filip:

Ziemia ma warstwy,
w tropikach są chwasty,
a Układ Słoneczny
jest ciut niebezpieczny.

Bezpieczny czy też nie, jedno jest pewne – chcemy, a nawet domagamy się częstszego organizowania takich wycieczek.

 

Dodaj komentarz