Ani Zimny – bo ogrzany tysiącem oddechów krupówkowych sylwestrowiczów i generowanych przez nich ciepłem sztucznych ogni; ani okrągły, bo mi się gdzieś cyrkiel zapodział;), ale ten sam, nasz, jeden jedyny, wierny towarzysz Ziemi!
2 Replies to “Zakopane, 'rannym świtem’ pierwszego dnia roku”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Czy jeden jedyny, o tym by warto podyskutować, pozostaje bowiem zagadnienie księżyców pyłowych. Co się tyczy krągłości – pomnę, jak dziecięciem będąc słyszałam opowieści, że miesiąc na firmamencie jako żywo przypomina ser szwajcarski. Ha, a te ptaszyska mogą być wygłodniałe…
Pyłowe to insza inszość, Ten jest jedyny…