Zajęcia związane z trzydziestym trzecim zjazdem Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Przedmiotów Przyrodniczych toczyły się w Instytucie Chemii UJ w dniach od piątku trzeciego do niedzieli piątego października 2025 roku. Przygotowałem plakat, wysłuchałem wykładów, nie zabrałem głosu w dyskusji, ale za to aktywnie uczestniczyłem w trzech turach warsztatów. Merytorycznie najbardziej przypadł mi do gustu temat „Geoedukacja w praktyce – twórz i wykorzystuj dane przestrzenne z uczniami”. Pracowaliśmy na własnych laptopach, uruchomiając programy https://www.geoportal.gov.pl/, https://qgis.org/ oraz https://earthengine.google.com/. Zapoznaliśmy się także z aplikacjami na Androida https://play.google.com/store/apps/details?id=com.ilyabogdanovich.geotracker&hl=pl&pli=1 oraz https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.gov.lasy.bdl&hl=pl. Temat – rzeka, będzie zgłębiany w związku z rozwijaną aktywnością dotyczącą satelitarnych obserwacji Ziemi. Kolejne zajęcia praktyczne dotyczyły użycia cyfrowych czujników do wykonywania doświadczeń przyrodniczych na lekcjach. Tematyka wdzięczna, ale ceny sprzętu firmy PASCO są niestety bardzo wysokie. Czas posiłków był wykorzystywany do dzielenia się spostrzeżeniami i wrażeniami. W trakcie swobodnej pogawędki Pani Kurator wspomniała o przygodzie z rzuceniem jajka na twardo – przecież to czysta fizyka.
Autorzy plakatów, w tym i ja otrzymali specjalne upominki, które wręczał prezes, dr Karol Dudek-Różycki.
Poprzednia szefowa PSNPP, pani Józefina Turło, z którą miałem okazję zamienić kilka miłych słów, zaproponowała, aby wzorem innych konferencji wyznaczyć godzinkę na tak zwaną sesję plakatową. Dałoby to autorom okazję do zaspokojenia ciekawości uczestników i uzupełnienie treści przedstawianych na plakatach.
Zdarzyły mi się też zajęcia z innej bajki – praktyczna nauka preparowania okazów w trakcie warsztatów „Misja – owad” – tu Patyczak Zielonawy.
Były to dobrze wykorzystane godziny, a przy okazji promocja mojego pomysłu na użycie satelitarnych zdjęć Ziemi do przeprowadzenia lekcji dowolnego przedmiotu szkolnego, albo też do cyklicznych zajęć na kółkach zainteresowań. W tym celu rozdałem kilkanaście drukowanych egzemplarzy broszury, a także udostępniłem QR-kod do jej wersji wirtualnej.
Przy okazji tylko na moment wpadłem do Centrum Edukacji Przyrodniczej UJ, gdzie w gablocie pysznił się piękny okaz meteorytu Drelów.





