Czterech śmiałków z MOA odważyło się wyjechać na najdalsze, najciemniejsze krańce gminy, w miejsce zwane Chobotem. Wybraliśmy je w celu sfotografowania zapowiadanej zorzy polarnej, będącej efektem niedawnego rozbłysku klasy X9 na Słońcu. Zamiast niej zobaczyliśmy jedynie Księżyc, chmury i parę dziwnych zjawisk. Chobot to wyjątkowo nieprzyjazne miejsce, gdzie zawracają ludzie, busy, a nawet samoloty. Skorzystaliśmy z tego faktu i z braku innych ciekawych pomysłów, wykonaliśmy kilka ujęć przedstawiających skręcające na lotnisko w Balicach maszyny. Towarzyszyła nam także unosząca się nad powierzchnią Wisły tajemnicza mgiełka. Na szczęście do Niepołomic wróciliśmy w pełnym składzie: Mateusz, Norbert, Mariusz i Łukasz.