Oczywiście chodzi o meteoryty. W trakcie właśnie zakończonego trzynastego Seminarium Polskiego Towarzystwa Meteorytowego wzbogaciłem swój arsenał w pięć niewielkich okazów meteorytu Gao-Guenie. Spadł on w postaci deszczu w roku 1960 na terenie Burkina-Faso i został sklasyfikowany jako chondryt H5. Na zdjęciu to te bardziej matowe. Z kolei te błyszczące kamyki to fragmenty meteorytu Sikhote-Alin, który spadł w postaci obfitego deszczu w roku 1947. Jest to typowy meteoryt żelazny z dobrze widocznymi regmagliptami. W jego skład oprócz wspomnianego żelaza wchodzi nikiel i nieco kobaltu.
Moje wystąpienie było zatytułowane „Niebo okiem kamery bolidowej” i dotyczyło wyników uzyskanych w trakcie niemal dziesięciu miesięcy pracy w sieci Skytinel naszej kamery, umieszczonej na wieży obserwacyjnej.
Twórca tej sieci, Mateusz Żmija, zasłużenie otrzymał specjalną nagrodę członków Towarzystwa w postaci sporego kawałka meteorytu księżycowego.
Spotkanie zakończyło zdjęcie zbiorowe oraz pożegnanie – do zobaczenia za rok w Niepołomicach. U nas właśnie odbędzie się w kwietniu roku 2026 trzynasta Konferencja Meteorytowa połączona z wyborem nowych władz Towarzystwa. Wtedy też dojdzie do wymiany zawartości naszej gabloty z meteorytami, zgłoszenie od kolejnego chętnego już mam. A tegoroczne Seminarium odbyło się w gościnnych murach Olsztyńskiego Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego, które od września czeka spora przebudowa.