1 lipca 2025 – Janusz
Szanowni Słuchacze radia RMF CLASSIC. Nazywam się Janusz Nicewicz i mam
zaszczyt a także przyjemność kontynuować dzieło dr Adama Michalca, mojego
niedoścignionego mentora, ale też przyjaciela, z którym przez wiele lat
współpracowałem w Młodzieżowym Obserwatorium Astronomicznym
w Niepołomicach. Często w audycjach będę się posługiwał godzinami wschodu
i zachodu Słońca, które przygotował dr Michalec. Adamie… bardzo Ci dziękuję
i serdecznie pozdrawiam! Na przemian z Grzegorzem będziemy Wam przybliżać
naturę obiektów i zjawisk widocznych na wakacyjnym niebie. Rozpocznę od
najjaśniejszego obiektu na nieboskłonie, czyli Słońca. To najbliższa Ziemi
gwiazda, podobna do tych, które widzimy w pogodną noc na niebie. Odległość
Ziemi od Słońca to około 150 milionów kilometrów. Żeby oswoić się z wielkimi
liczbami, pozwoliłem sobie przeliczyć, ile byśmy jechali samochodem na
Słońce? Jadąc zgodnie z przepisami 140 km/h non stop potrzebowalibyśmy
ponad 120 lat, żeby dotrzeć do Słońca. Maszerując (tu zakładam 5km/h)
zajęłoby to nam prawie 3 i pół tysiąca lat, ale światło taką odległość pokonuje w
nieco ponad
8 minut. Słońce jest też 109 razy większe i ponad 330 000 razy masywniejsze
niż nasza planeta Ziemia. Patrząc na tarczę słoneczną możemy sobie wyobrazić,
że wzdłuż średnicy trzeba by ustawić 109 kul o rozmiarach Ziemi, żeby zrównać
się ze średnicą tarczy słonecznej. Natomiast gdybyśmy wzięli ogromną wagę
szalową i na jednej stronie położyli Słońce, to na drugiej trzeba by położyć
ponad 330 000 kul o masie Ziemi, żeby zrównoważyć masę jednego Słońca.
Wydaje się to dużo, jednak, gdy porównujemy Słońce do innych gwiazd okazuje
się małą, słabo świecącą gwiazdą tak zwanym żółtym karłem. Tylko względnie
niewielka odległość sprawia, że Słońce świeci nam tak jasno każdego dnia. Dziś
Słońce wzeszło o 4:35 a zajdzie o 20:52, więc dzień potrwa 16 godzin i 17
minut, ale to już niestety o 6 minut krócej niż w najdłuższy dzień w roku. Może
Wam to się wydać niewiele, ale przeciętnie całkowite zaćmienie Słońca trwa 3 –
4 minuty! Jeśli pogoda nam pozwoli, to po zachodzie Słońca, nad zachodnim
widnokręgiem zobaczymy Księżyc prawie w pierwszej kwadrze oraz na prawo
od niego czerwonego Marsa. Dobra lornetka wystarczy do obserwacji Księżyca
z jego kraterami i morzami. Dla tych którzy wstają wcześnie z własnej
nieprzymuszonej woli lub też nie, poranne niebo oferuje Gwiazdę Zaranną, czyli
Wenus oraz Władcę Pierścieni, czyli Saturna. Pogodnych nocy i owocnych
obserwacji!