3 lipca 2025 – Janusz
Mamy czwartek 3 lipca. Słońce wzeszło dziś o 4:37 zaś schowa się pod horyzontem o 20:52. Chciałoby się rzec „dzień jak co dzień”. Ale czy odczuliście to, że znajdujemy się w punkcie orbity ziemskiej najbardziej oddalonym od Słońca, czyli aphelium lub też afelium. Obie nazwy są poprawne. Od czasów Mikołaja Kopernika wiemy, że planety krążą dookoła Słońca. Kopernik nie był pierwszy, bo żyjący na przełomie III i II wieku przed naszą erą Arystarch z Samos opisał już założenia modelu heliocentrycznego. Jednak dopiero Johannes Kepler udowodnił matematycznie, że wbrew temu co twierdził Kopernik i Arystarch, planety poruszają się po orbitach eliptycznych ze Słońcem znajdującym się
w jednym z ognisk elipsy. Ziemia także krąży dookoła Słońca po orbicie eliptycznej, co sprawia, że odległość Ziemia Słońce zmienia się od 147 milionów km w peryhelium zimą do 152 milionów km w aphelium latem. I właśnie dziś jesteśmy najdalej od naszego Słońca podczas rocznego obiegu Ziemi dookoła naszej dziennej gwiazdy. Pojawia się pytanie: dlaczego w zimie jest zimno, skoro jesteśmy o 5 milionów km bliżej Słońca niż latem? Odpowiedź znajdziecie patrząc na zwykły szkolny globus. Oś, wokół której Ziemia wiruje jest lekko przechylona co sprawia, że zimą półkula północna jest odchylona od światła Słonecznego, Słońce wschodzi bardzo późno, nisko góruje nad widnokręgiem
i wcześnie zachodzi. Latem sytuacja się odwraca. Półkula północna na której się znajdujemy jest wystawiona na działanie światła słonecznego. Słońce wschodzi wcześnie rano, wysoko góruje i późno zachodzi. Dla tego wtedy u nas jest lato. Tyle o Słońcu, bo na wieczornym niebie koniunkcja Księżyca, tuż po pierwszej kwadrze z najjaśniejszą gwiazdą gwiazdozbioru Panny, czyli Spiką. Panna to drugi największy gwiazdozbiór nieba. Na jej tle przy pomocy teleskopu, możemy zobaczyć piękną galaktykę spiralną Sombrero, która jak sama nazwa wskazuje, wygląda jak kapelusz meksykański. Drugim obiektem jest niezwykła galaktyka eliptyczna M87 nazywana też Panna A. Jest to ogromna galaktyka eliptyczna
w której wnętrzu znajduje się supermasywna czarna dziura o masie ponad
6 miliardów słońc. To właśnie badając tą galaktykę, astronomowie stworzyli pierwszy w historii obraz najbliższego otoczenia supermasywnej czarnej dziury. W centrum naszej Galaktyki Drogi Mlecznej także znajduje się czarna dziura
o masie „zaledwie” 4 milionów słońc. Za te obserwacje w 2020 rozstała przyznana nagroda nobla. Pogodnych nocy i owocnych obserwacji!